27 lis 2013

Relacja z VI Podkarpackiej Konferencji Ekologicznej w Trzcianie k. Rzeszowa



Współpraca rolników, producentów i konsumentów w ramach Klastra „Dolina Ekologicznej Żywności”, przetwórstwo płodów rolnych, edukacja ekologicznej w szkołach, wpływ odżywiania na zdrowie, rola pszczelarstwa w rolnictwie ekologicznym, nawożenie i ochrona gleb  – na te tematy dyskutowano na VI Podkarpackiej Konferencji Ekologicznej w Trzcianie k. Rzeszowa. Konferencja odbyła się 20 listopada 2013. 

Rolnicy dzielili się doświadczeniami w przetwórstwie we własnych gospodarstwach ekologicznych. Alina Becla z Handzlówki (firma AWB) wraz z mężem zaczęli od suszenia ziół i owoców dla innych odbiorów. Z czasem rozbudowali suszarnię i zaczęli wytwarzać herbatki owocowe według własnych receptur. Tomasz Obszański (na zdjęciu) (firma Barwy zdrowia), kontynuując domowe tradycje, w prosty sposób zaczął na zimno wytłaczać olej lniany. Unowocześnił i powiększył zakład, poszerza asortyment wyrobów. Oprócz tłoczenia oleju, uprawia owoce i warzywa, ponadto prowadzi skup płodów rolnych. Mówi, że pomysł tłoczni był jego, ale skorzystał z fachowej pomocy ODR i Klastra. – W rolnictwie ważne jest zróżnicowanie źródeł dochodu – podkreśla. – Podobnie jak stół, żeby stał musi mieć cztery nogi, tak rolnik musi mieć zabezpieczenie na wypadek nieurodzaju czy innego niepowodzenia.

Antoni Tudryn z Jelnej (firma Owocowe smaki), mając 3 hektarowy sad z dawnymi odmianami jabłek, najpierw używając prasy własnej konstrukcji wytwarzał soki na domowe potrzeby. Po paru latach zaczął sprzedawać soki. Wprowadzał nowe maszyny. Początkowo jego przydomowy zakład zajmował 20 m kw. powierzchni. Od 2011 r. firma posiada certyfikat, mieści się w nowej siedzibie mającej 200 m. kw. , wyposażona jest w nowoczesną linię technologiczną. Pan Antoni skupuje owoce i warzywa do produkcji soków. Do bogatego asortymentu ostatnio dołączył barszcz z kiszonych buraków. 

Pan Antoni mówi: - Korzystamy z możliwości jakie daje klaster, jesteśmy obecni na targach w Rzeszowie, Łodzi, Norymberdze, Kijowie, Poznaniu. Nie tylko wystawiamy swoje wyroby. Poznajemy rynek, innych producentów, hurtowników, konsumentów, także np. producentów maszyn.  Dzięki udziałowi w imprezach wystawienniczych nauczyliśmy się prezentacji naszej oferty.        

Robert Machowski, od kilku miesięcy piastujący funkcję prezesa Podkarpackiej Izby Rolnictwa Ekologicznego zachęca rolników do przedsiębiorczości: - Temat przetwórstwa w rolnictwie ekologicznym był przez dłuższy czas jakby tematem tabu, bo producent musi spełnić dużo wymagań. Ale nie ma rzeczy niemożliwych, o czym świadczą rolnicy – przetwórcy, którym się udało. Klaster służy takim pomocą. Ja osobiście zachęcam do czegoś nie mniej ważnego – do tworzenia grup producenckich. Są takie, z jakich można brać przykład, jak Bio Food Roztocze ze Starego Dzikowa.    

W sadach i uprawach ekologicznych niezbędne do zapylania roślin są pszczoły, a tych jest coraz mniej. Na ten temat głos zabrał Tadeusz Litwin z Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Efektywne zapylenie 1 ha sadu jabłoniowego wymaga przywiezienia 3-4 rodzin pszczelich rozstawionych równomiernie na całym obszarze. Plantacja gruszy potrzebuje 4-8 rodzin. 1 ha agrestu, porzeczki lub maliny – 2 do 3 rodzin. Pszczoły tak jak i sady, mają wzajemne korzyści. W zamian za zapylanie, rośliny dostarczają pszczołom nektar i pyłek. Dlatego dla rolników ważną role odgrywa hodowla pszczół. W wielu krajach, np. w Kanadzie, sadownicy wynajmują tysiące rodzin pszczelich, aby drzewa dobrze obrodziły. Za jednego dolara wydanego na wynajem pszczół, uzyskuje się 41 dolarów na plantacji borówki a 192 dolary w sadach jabłoniowych. - Ze względu na funkcje w rolnictwie ekologicznym, ale także w środowisku naturalnym, pszczelarstwo musi być otoczone szczególną opieką – podkreślił T. Litwin.

Stanisław Jamrozik z firmy Bioconcept przedstawił potrzebę wzbogacania gleby przez nawożenie środkami dopuszczonymi w ekologii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz